Grzegorz P. - mieszkaniec Chorzowa został skazany przez katowicki sąd za zabójstwo Łukasza Porwolika ze Świętochłowic. W więzieniu spędzi 25 lat. Skazane zostały również 2 inne osoby.
Do morderstwa doszło w sierpniu 2019 roku na terenie jednej z posesji znajdującej się na Osiedlu na Wzgórzu w Chropaczowie. To tam właśnie pod pretekstem sprzedaży samochodu został zwabiony i zamordowany świętochłowiczanin Łukasz Porwolik.
Szukało Go całe miasto i cały Śląsk
Akcja poszukiwań Łukasza Porwolika obiła się w Świętochłowicach ogromnym echem. Poprzez media społecznościowe komunikowały się w tej sprawie setki mieszkańców. Ludzie organizowali się w grupy, przeczesując parki i różne zapomniane lub niedostępne miejsca w nadziei, że poszukiwany się znajdzie. Na bieżąco informowały o tym lokalne portale, nie tylko w Świętochłowicach, ale i w miastach ościennych. Niestety sprawa znalazła tragiczny i bardzo bolesny finał.
Wywieziony i spalony daleko poza miastem
Kiedy działania Policji a także poszukiwania mieszkańców nie przyniosły rezultatu, do sprawy zaangażowano znanego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. To właśnie jego ekipa natrafiła na ślady potwierdzające, że świętochłowiczanin został zamordowany. Zwęglone zwłoki Łukasza Porwolika znaleziono wkrótce w lesie w jednej z miejscowości w woj. opolskim, przy ruinach zakładu Bakutil. Odnalazł je jeden z tamtejszych rolników.
Zatrzymania i policyjny ślad
Bardzo szybko śląscy policjanci zatrzymali w tej sprawie 3 osoby, w tym 40-letniego mieszkańca Świętochłowic prowadzącego na posesji w Chropaczowie warsztat samochodowy, jego partnerkę oraz ich znajomego - mieszkańca Chorzowa. Zabójcą okazał się ten ostatni. W trakcie zatrzymania osoby te miały przy sobie broń palną oraz składniki do produkcji materiałów wybuchowych. Niektóre media donosiły wówczas, że w sprawie podjęty był również policyjny trop, zgodnie z którym podejrzani mogli otrzymywać informacje o postępie śledztwa.
" (...) zaraz po morderstwie, jeden z oskarżonych wraz ze swoją partnerką zafoliowali ciało, a następnie wyrzucili je do śmietnika stojącego przy warsztacie samochodowym. Z informacji, które uzyskaliśmy, jeden z funkcjonariuszy już na tym etapie poszukiwań zaginionego wtedy jeszcze Łukasza, przekazywał podejrzanemu jakie ruchy w sprawie podejmuje policja.” - pisał w listopadzie 2019 roku kojarzony ze środowiskiem byłego prezydenta Świętochłowic - Dawida Kostempskiego portal Silesia24.pl.
Wyrok za zabójstwo
Finalnie, 12 kwietnia br. katowicki sąd wydał wyrok wobec oskarżonych w procesie. Chorzowianin Grzegorz P. został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Poza morderstwem zarzuty obejmowały także posiadanie broni bez zezwolenia, amunicji i materiałów wybuchowych, kradziez auta i posiadanie dużej ilości narkotyków. Pozostałe dwie zatrzymane w związku ze zbrodnią osoby zostały skazane na 2 lata pozbawienia wolności za utrudnianie śledztwa i zacieranie śladów przestępstwa. Wyrok nie jest prawomocny
fot. Śląska Policja