Na czele barwnego korowodu szła grupa Mażoretek UKS AZARIA z Piekar Śląskich, później orkiestra z Chorzowa Starego, następnie poczet sztandarowy, uczniowie z okolicznościowym banerem, dyrekcja i zaproszeni goście, wśród nich radni i emerytowani nauczyciele. Za nimi licealiści w kolorowych klasowych koszulkach, potem pokaźna grupa absolwentów, na końcu klasy gimnazjalne z wychowawcami.
Uczestników przemarszu zgromadzonych na boisku powitał serdecznie dyrektor szkoły Mariusz Szeremeta, który przypomniał najważniejsze momenty z historii szkoły. Przedstawił również ofertę liceum, powiedział o klasach: uniwersyteckiej z językiem chińskim, dwujęzycznej, pedagogiczno – psychologicznej, medyczno – ratowniczej, sportowej z piłką siatkową. Podziękował sponsorom, a wśród nich Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej, Chorzowsko - Świętochłowickiemu Przedsiębiorstwu Wodno – Kanalizacyjnemu, Przewodniczącemu Rady Miejskiej Panu Rafałowi Łatasiowi oraz Przewodniczącej Komisji Edukacji, Kultury i Sportu Pani Bożenie Wojciechowskiej – Zbylut. Z okazji jubileuszu gratulacje na ręce dyrektora złożył Przewodniczący Rady Miejskiej, a emerytowana Pani dyrektor Cecylia Chimiczewska życzyła szkole wspaniałych wyników i wielu sukcesów.
Następnie nauczyciele ZSO 1 – absolwenci I LO wspominali lata szkolne i swoich nauczycieli, pracę w tej świętochłowickiej placówce oraz zaprosili wszystkich do zwiedzania szkoły, oglądania filmów i prezentacji o rajdach, obozach sportowych, wycieczkach szkolnych, wyprawach do Azji, dwujęzyczności, koncertach Kochanowskiego, benefisie Cili, obchodach DEN, a także na słodki poczęstunek.
Absolwenci zobaczyli, co zmieniło się w szkole, ale przede wszystkim spotkali się z dawno niewidzianymi znajomymi ze szkolnej ławy oraz z nauczycielami. W radosnym gwarze można było usłyszeć m.in. „Gdzie nasza kronika?”, „Nadal pięknie wyglądasz!”, „Tu się czas zatrzymał”, „Ale pięknie i nowocześnie urządzona klasa”. „To nasze tablo. A to my.” – pokazywały absolwentki z roku 1952.
Rozmowom nie było końca, bo przecież każdy – jak to śpiewa Zbigniew Wodecki – lubi wracać w strony, które zna „po wspomnienia zostawione tam, by się przejrzeć w nich, odnaleźć w nich choćby nikły cień pierwszych serca drżeń”.
Dzień ten zostanie nie tylko w naszej pamięci, lecz także na wielu zdjęciach robionych nieustannie, zapewne przypomnimy go na balu absolwentów, który chcemy zorganizować. Grupa inicjatywna już powstała! Do zobaczenia jesienią!