Niechlubnym rekordzistą został 40-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej, zatrzymany na ul. Wojska Polskiego, który w wigilijny poranek (o godzinie 9.30) „wydmuchał” aż . 1,15 promila alkoholu. Tłumaczył się, że „rano wypił tylko 2 piwa”. Policjanci ogniwa patrolowo - interwencyjnego przeprowadzili łącznie 60 interwencji. Zatrzymanych zostało 5 sprawców kradzieży, w tym 4 na gorącym uczynku. Wśród nich znaleźli się trzej mężczyźni w wieku 27-29 lat, mieszkańcy Rudy Śląskiej i Świętochłowic, których zatrzymano na kradzieży złomu.
Jaki okaże się kolejny długi, sylwestrowo - noworoczny weekend, pokaże czas….
Do niecodziennego odkrycia doszło w minioną sobotę na ul. Pieczki. Kobieta mieszkała w jednym pokoju niespełna rok ze zwłokami swojego znajomego. Okoliczności i szczegóły tej tragedii wyjaśniają świętochłowiccy policjanci.
W mieszkaniu usytuowanym w strychowej części budynku, skrajnie wyczerpaną 69-letnią kobietę, odnaleźli sąsiedzi. Celem udzielenia jej pomocy wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Lekarz zdecydował o natychmiastowej hospitalizacji chorej. Jeszcze w trakcie czynności ratunkowych prowadzonych w niewielkim pokoju, ratownicy dokonali makabrycznego odkrycia. Pod jedną ze ścian, przykryte prześcieradłem, leżały zwłoki nieznanego mężczyzny. Wezwani na miejsce policjanci, technik kryminalistyki oraz prokurator, określili, że zgon mężczyzny nastąpił przypuszczalnie kilka miesięcy wcześniej, a nawet rok temu. Zwłoki były już zmumifikowane, z wieloma ubytkami tkanek miękkich, nie nadające się do bezpośredniej identyfikacji. Przez cały ten czas 69-letnia właścicielka mieszkania mieszkała z tymi zwłokami. Wstępnie wykluczono, by zgon nastąpił w wyniku udziału osób trzecich. Obecnie trwają intensywne czynności dochodzeniowe zmierzające do ustalenia tożsamości zmarłego oraz okoliczności.