CHŚPWIK ma nowego dyrektora ze Świętochłowic. Ma wesprzeć realizację kluczowych inwestycji tej spółki

Wodociągi

Chorzowsko - Świętochłowickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji to największy dostawca wody na terenie Świętochłowic. Spółka jest własnością związku komunalnego utworzonego przez Świętochłowice i Chorzów. Od 1 kwietnia za sprawy eksploatacyjne w wodociągach odpowiada nowy dyrektor - świętochłowiczanin Rafał Łataś.

Spółka powstała w 2003 roku, na mocy uchwały utworzonego 11 lat wcześniej Samorządowego Chorzowsko-Świętochłowickiego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Jej działalność prowadzona jest na podstawie ustawy z dnia 7 czerwca 2001 roku o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Co ciekawe, proporcja udziałów poszczególnych miast dotycząca środków inwestycyjnych, stanowisk w Zgromadzeniu i Zarządzie Związku komunalnego, oraz Zarządu i Rady Nadzorczej przedsiębiorstwa nie została sformalizowana w żadnym dokumencie regulującym działalność spółki. Z informacji, jakie posiadamy – relacja ta bazuje na tzw. „gentlemen's agrement”, zawartym wiele lat temu przez włodarzy obu miast, które ustawia te relacje w proporcji 2:1 dla Chorzowa. Czy to dobre rozwiązanie? Okazuje się, że niekoniecznie

Czas na wyrównywanie szans

Z perspektywy Świętochłowic najważniejsze jest przyspieszenie inwestycyjne i rzetelne zrealizowanie zaplanowanych robót na terenie miasta. Wspomniane proporcje mogą się również wydawać, jako niekoniecznie realizowane. Warto choćby wspomnieć o deficycie inwestycyjnym, który określany jest wartościowo na 3,5 miliona zł niezrealizowanych inwestycji w naszym mieście. To jednak również brak przedstawiciela naszego miasta na kluczowym stanowisku w spółce przez wiele lat.

Trzeba nadmienić również, że o ile Chorzów bardzo dobrze dba o swoje interesy, powierzając swoim samorządowcom szereg najważniejszych stanowisk, o tyle Świętochłowice przez lata tego potencjału nie wykorzystywały. A przecież jest to międzygminna spółka samorządowa, stąd obecność przedstawicieli obu miast na najważniejszych stanowiskach powinna być wręcz oczywista.

Priorytetem jest Kalina

Dzięki objęciu przez Rafała Łatasia stanowiska dyrektora ds. technicznych sytuacja powinna się zmieniać na korzyść Świętochłowic. To bardzo ważne, biorąc pod uwagę planowane w naszym mieście inwestycje, a szczególnie zadania ściśle związane z prowadzoną już remediacją Stawu Kalina oraz uporządkowanie gospodarki ściekowej w rejonie Stawu. To również budowa sieci wodociągowej i kanalizacji ogólnospławnej w rejonie ulic Uroczysko i Krasickiego czy budowa sieci kanalizacyjnej w rejonie ulic Sportowej i Węglowej wraz z przepompownią ścieków . Ich wartość szacuje się już w tej chwili na ok. 18,5 mln. zł, a więc obecność przedstawiciela Świętochłowic w dyrekcji wodociągów jest nie tylko oczekiwana, ale wręcz konieczna. Potwierdza to m.in. Wiceprezydent Świętochłowic - Sławomir Pośpiech.

- Skala inwestycji niezbędnych po stronie CHŚPWIK w przypadku stawu Kalina jest ogromna i przekracza znacznie kwotę 10 mln zł. Z drugiej strony, za ostatnie lata pozostają niemałe kwoty zaległości inwestycyjnych dla Świętochłowic. Niedobór inwestycyjny tylko za ostatnie 4 lata wynosi na ten moment około 3,5 mln. Te niewykorzystane środki, ale i kolejne - niezbędne, muszą zostać w tym rejonie wkrótce wykorzystane. Teraz, mając swojego przedstawiciela w dyrekcji spółki jesteśmy spokojni, że tak się właśnie stanie - informuje Wiceprezydent.

Mieszkańcy Świętochłowic muszą zdać sobie sprawę, że w przypadku stawu Kalina niezbędnym jest uporządkowanie kanalizacji na obszarze właściwie całego Hugobergu. Do tej pory nikt nie przejmował się faktem, że funkcjonuje tu kanalizacja ogólnospławna, gdzie ścieki odprowadzane są razem z wodą deszczową w dodatku rurami o niewystarczających przekrojach. Powoduje to konieczność zrzutu nadmiaru wody przy okazji intensywnych opadów do stawu, tam trafiają też fekalia. Stąd Świętochłowice nie mogą dopuścić do sytuacji, w której oczyszczony z chemikaliów staw będzie zanieczyszczany ściekami.

Doświadczenie, które szybko zaprocentuje

Kalina to oczywiście nie wszystko, bo w Świętochłowicach potrzeb jest znacznie więcej. Utrzymanie sieci, dystrybucja i rozliczenia, transport, pomiary, informacja przestrzenna i inwestycje w mieście - tym m.in. zajmuje się już nowy dyrektor. Przedstawiać go specjalnie nie trzeba, to wieloletni radny Rady Miejskiej Świętochłowic i bardzo doświadczony samorządowiec. Tematykę związaną z działalnością spółki wodociągowej zna od podszewki, bowiem przez ponad 6 lat zasiadał z ramienia naszego miasta w zgromadzeniu Samorządowego Chorzowsko-Świętochłowickiego Związku Wodociągów i Kanalizacji.

- Pion który objąłem zajmuje się stricte eksploatacją i utrzymaniem sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie dwóch miast. Najważniejsze zadanie jakie stoi przede mną to ścisłe skoordynowanie działów przedsiębiorstwa, które w największym stopniu odpowiadają za to, że każdy mieszkaniec Świętochłowic ma wodę w swoim domu i działającą kanalizację. To bardzo istotne zadanie, bo od niego zależy komfort życia w mieście. Sprawność i szybkość w usuwaniu awarii, jak najkrótsze przestoje w dostawie wody, to priorytet - ujawnia swoje plany Rafał Łataś. - Oczywiście należy pamiętać o wszystkich inwestycjach realizowanych w naszym mieście przez spółkę wodociągową i chociaż tematy inwestycyjne nie znajdują się w zarządzanym przeze mnie pionie, to zamierzam aktywnie się w nie włączać i skutecznie zabiegać o jak największy strumień środków kierowanych do naszego miasta zgodnie z planem przygotowywanym przez przedstawicieli Świętochłowic i Chorzowa - dodaje dyrektor.