W tym czasie robi doktorat z teologii dogmatycznej pt. „Zagadnienia nieskończoności w teologii św. Bonawentury”, co ma wpływ na dalsze jego życie. Następnie zostaje mianowany przez papieża Piusa XII biskupem tytularnym Arado i sufraganem gnieźnieńskim. W Gorzowie Wielkopolskim pracuje do roku 1972, gdzie pełnił funkcję wikariusza generalnego biskupa Wilhelma Pluty. Uczestniczy w pracach Soboru Watykańskiego II. Papież Paweł VI bullą ,,Episcoporum Poloniae coetus” w czerwcu 1972 roku wydziela z ordynariatu gorzowskiego diecezję szczecińsko-kamieńską, gdzie będzie jej pierwszym biskupem rezydencjalnym. Jest także przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ds. Katechizacji. W uznaniu zasług mianowany został w 1974r. wiceprzewodniczącym Rady Konferencji Biskupów Europejskich. W 1975 roku pracuje w Międzynarodowej Komisji Katechetycznej przy Kongregacji do Spraw Duchowieństwa, a dwa lata później reprezentuje Episkopat Polski na IV Synodzie Biskupów poświęconym katechizacji. Uczestniczy w nadzwyczajnym Synodzie z okazji 20. rocznicy zakończenia Soboru Watykańskiego II. W latach 80. XX wieku jest członkiem Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu PRL. Zaś w roku 1991 bierze udział w pracach Synodu Biskupów Europy. Jako jedyny Polak pracuje w komisji, powołanej przez Jana Pawła II w celu przygotowania Katechizmu Kościoła Katolickiego. Niestety nie można w tak wielkim skrócie przedstawić całego życia bp Jerzego Stroby, a uzupełnić należy, że był także redaktorem „Gościa Niedzielnego” oraz autorem wielu artykułów i książek.
Dla zobrazowania postaci bp Jerzego Stroby wypada wspomnieć jego brata – Wiktora, który całe życie spędził w Świętochłowicach.
W czasie wojny był sanitariuszem. Po jej zakończeniu założył warsztat rzemieślniczy przy ulicy Komandra, w którym jako krawiec szył sutanny oraz namiętnie palił fajki i cygara. Działał w Cechu Rzemiosł Różnych oraz w Radzie Parafialnej Parafii Rzymskokatolickiej Świętych Apostołów Piotra i Pawła, a wraz ze swoim przyjacielem Hubertem Brysiem także w PTTK -u w Oddziale Turystyki Górskiej w Chorzowie. Warsztat Wiktora Stroby, to miejsce z duszą, nie tylko ze względu na żelazka z duszą, ale głównie na „mentalną” obecność brata biskupa i przede wszystkim na niepowtarzalną atmosferę wymiany poglądów i komentowania bieżących wydarzeń. Gotowe sutanny wielokrotnie zabierał z sobą na wycieczki w góry i „przy okazji” dostarczał księżom.
Ale dlaczego, teraz i tu pisze się o tym wszystkim. A mianowicie powód jest ważny, a czy nawet nie jeden z najważniejszych. Życie bp Jerzego Stroby jest podzielone na kilka etapów, każdy wydaje się być istotniejszy od poprzedniego. Jednak jeden niewątpliwie zasługuje na zaakcentowanie. Jest to mianowanie na pierwszego biskupa Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, której rocznica – 45 – przypada już niebawem. Jest to najważniejsze wydarzenie w życiu Kościała Katolickiego na Pomorzu Zachodnim i właśnie w tym kontekście wspomina się bp Jerzego Strobę.
26 czerwca 1972 roku prefekt Rady do Spraw Publicznych Kościoła (nr 3770/72) podaje, że Ojciec Święty podjął następujące decyzje: wznosi diecezję szczecińsko-kamieńską, na terenie wydzielonym z diecezji berlińskiej oraz bp Jerzy Strobę przenosi na stolicę biskupią kościoła szczecińsko-kamieńskiego. 28 czerwca 1972 roku ogłoszona została Bulla papieża Pawła VI „Episcoporum Poloniae coitus”, w której przychylił się do prośby episkopatu Polski, aby okręgi na ziemiach zachodnich i północnych zostały dostosowane do nowych warunków. Diecezja szczecińsko-kamieńska obejmować będzie terytorium województwa szczecińskiego ze stolicą w Szczecinie i należeć odtąd do metropolii gnieźnieńskiej. W czerwcu 1972r. na 131. Konferencji Episkopatu Polski odbywającej się w Krakowie kard. Stefan Wyszyński ogłosił utworzenie nowej diecezji w Szczecinie. Wystawiono także polecenie dla bp Jerzego Stroby o konieczności natychmiastowego wyjazdu do siedziby nowej diecezji i zameldowaniu się w Szczecinie. Rządy kanoniczne objął na zebraniu księży dziekanów 7 lipca. Uroczysty ingres miał miejsce jeszcze na gruzach katedry pw. św. Jakuba Apostoła 8 października. W swoim liście pasterskim z tej okazji pisze, że najpilniejszy zadaniem jest zorganizowanie centrum życia diecezji, bo warunki były niesłychanie trudne, a urządzić trzeba było dosłownie wszystko i to od podstaw.
Do szczecińskiej społeczności mówił, że Kościół nie może się ograniczać do życia wewnętrznego swojej wspólnoty, lecz musi być otwarty dla wszystkich ludzi.
Służba powinna się wyrażać w sumiennym spełnianiu codziennych obowiązków wobec rodziny, społeczeństwa i każdego człowieka, niezależnie od jego przekonań. Winniśmy się więc stać zalążkiem jedności, nadziei i zbawienia dla wszystkich naszych braci. Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński w kazaniu pt. „Przedziwne drogi Opatrzności Bożej”, tak podkreślił rolę bp Jerzego Stroby: „… wszedłeś dziś, Drogi Arcypasterzu Szczecina i Kamienia, do tej świątyni dźwiganej z gruzów, jak przed laty wszedł do katedry świętojańskiej w Warszawie twój współziomek, syn Ziemi Śląskiej – Prymas August Kardynał Hlond.” W stenogramie z ingresu czytamy, że bp Jerzy Stroba mówił: „… naszą pracą jest zbudowanie tej żywej wspólnoty Kościoła Bożego, by ludzie przychodzący do kościoła nie stali tylko obok siebie, aby każdy brał na siebie cześć troski drugiego, by każdy czuł się odpowiedzialny za wszystkie sprawy, by wszyscy czuli się odpowiedzialni za każdą sprawę pojedynczego człowieka”.
Jako pierwszy biskup szczecińsko-kamieński stanął przed wieloma trudnościami: odbudowa katedry, uporządkowanie kurii biskupiej i seminarium duchownego.
Zorganizowanie Rady Kapłańskiej i sądu duchownego. Głównym problemy stała się sprawa budownictwa sakralnego, na którego rozwój władze nie wyrażały zgody. Podczas biskupiej posługi ufundował 49 nowych parafii, podejmując równocześnie odbudowę 68 kościołów, w tym 4 nowych w Szczecinie. W liście episkopatu Polski z października 1972 roku czytamy, że: „.. Polska została kanonicznie ustabilizowana nad Bałtykiem”. Kardynał Karol Wojtyła w 1974 roku napisał list do bp. Jerzego Stroby, w którym z całego serca gratuluje osiągnięć, którymi można się było już pochlubić. Wspaniała katedra, Dom Biskupi i w przyszłości kuria diecezjalna – to trwałe podwaliny, które pierwszy po tylu wiekach biskup szczecińsko-kamieński stawia u nowych początków powierzonego sobie Kościoła. Wszyscy czuliśmy, że w Szczecinie jest biskup i wokół Niego zgromadzony lud Boży, pisał dalej kard. Karol Wojtyła.
Szczecinianie i archidiecezja szczecińsko-kamieńska w dowód wdzięczności Swojemu biskupowi ufundowali pomnik w katedrze pw. św. Jakuba Apostoła.
Usytuowany na południowym filarze, przy kruchcie od strony chóru. Jest to zawieszone popiersie – podobizna biskupa z biretem na głowie, w sutannie i z krzyżem na łańcuchu, prawa ręka uniesiona, lewa spoczywa na piersi – wykonane z białego marmuru karraryjskiego. Na pomniku jest inskrypcja: Arcybiskup Jerzy Stroba ur. 19.XII.1919r. zm.12.V.1999r. Pierwszy biskup szczecińsko-kamieński od 28.VI. 1972r. do 21.IX.1978r. Arcybiskup Metropolita Poznański od 22.IX.1978r. Umiłowanemu Pasterzowi w dowód pamięci Arcybiskup, biskupi, duchowni i wierni świeccy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Poniżej inskrypcji herb biskupa.
Na mocy dekretu Stolicy Apostolskiej z 1978 roku bp Jerzy Stroba jest przeniesiony na stolicę metropolitalną w Poznaniu i tym samy został 96 rządcą najstarszego polskiego biskupstwa. Wyniesiony do godności Arcybiskupa Metropolity Poznańskiego. Przez całe życie przyświecają mu słowa: „daj mi być narzędziem Twoim”. Służy do ostatnich swoich dni, a aktywność Jego zawsze wykraczała poza granice diecezji.
Umiera po ciężkiej chorobie w maju 1999 roku w Poznaniu.
Ceremonii pogrzebowej przewodniczył Prymas Polski kard. Józef Glemp. Zostaje pochowany w Bazylice Archikatedralnej pw. św. Apostołów Piotra i Pawła na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. O życiu abp Jerzego Stroby, jego działalności, posłudze poświęcono konferencję naukową pt. „Arcypasterz czasów przełomu. Arcybiskup Jerzy Stroba 1919-1999”, która odbyła się w 2013 roku w Poznaniu pod patronatem Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego Metropolity Poznańskiego oraz Kurii Metropolitalnej, Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Poznaniu, Muzeum Archidiecezjalnemu i Archiwum Archidiecezjalnemu w Poznaniu.
W zakończeniu godzi się powiedzieć, iż twórczość św. Bonawentury, z którą rozprawił się bp Jerzy Stroba, była przeniknięta ideą miłości. To właśnie wyjaśnia, co zawsze powiadał jego brat Wiktor, że miał On swego rodzaju szorstką powierzchowność, lecz wielkie serce. Niezwykle pracowity i wymagający, potrafił się unieść, a także podnieść głos. W swoją działalność zaangażowany całkowicie. Mówiono o nim, że to realista logicznego myślenia, zatroskanym o Kościół i Polskę. Wybitny Świętochłowiczanin.
Dr Michał Urbas