Lepiej zaczęły świętochłowiczanki, które w piątej minucie objęły prowadzenie 5:2. Pościg gospodyń zakończył się sukcesem i w 11 minucie na tablicy wyników widniał remis 11:11. Od tego momentu wynik remisowy notowano osiem razy i dopiero w 18 minucie Ruchowi udało się odskoczyć na 18:16, a chwilę później na 20:17. Skałka ponownie zerwała się do walki, doprowadzając w 28 minucie do remisu 22:22, a pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 24:24.
Drugą odsłonę lepiej rozpoczęły gospodynie, które zdobywając cztery bramki z rzędu, uzyskały czterobramkową przewagę (28:24). Utrzymywały ją do 42 minuty, kiedy to prowadziły 33:28. I kiedy wydawało się, że jest już po meczu, do walki poderwały się dziewczęta „Skałki”. Podkręciły tempo i zaczęły odrabiać dystans. W ostatniej minucie po golu Pauliny Hołub, „złapały” kontakt 44:43. Niestety golem odpowiedziały też gospodynie, a na dalszy pościg zabrakło czasu.
Dziewczętom ze Świętochłowic należą się ogromne brawa za waleczność, a Wiktorii Wieczorek, Wiktorii Herrmann oraz Paulinie Hołub za skuteczność.
Akademia Handballu Ruch Chorzów – MUKS Skałka-Śląsk Świętochłowice 45:43 (24:24)
MUKS: Nicola Muras – Oliwia Drzewiecka, Julia Grzesista 1, Kinga Nycek 3, Oliwia Ronc 3, Klaudia Matuszczyk, Julia Ulijarczyk, Wiktoria Herrmann 12, Wiktoria Wieczorek 15, Nikola Trocer 1, Paulina Hołub 8.