Finansowanie projektu
Inwestycja w 85 proc. bezzwrotnie finansowana będzie z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Pozostałe środki w 80 proc. stanowi pożyczka z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, a 20 proc. zaś gwarantuje budżet miasta. – To najważniejszy projekt w województwie śląskim realizowany z programu Infrastruktura i Środowisko oraz jeden z największych w kraju. Bez pozyskania środków unijnych tę inwestycję trudno byłoby zrealizować – wyjaśnia wiceprezes WFOŚiGW Adam Liwochowski.
Warto przypomnieć, że umowa na dofinansowanie prac została podpisana w 2012 roku przez prezydenta Świętochłowic Dawida Kostempskiego i Gabrielę Lenartowicz prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w obecności m.in. Minister Rozwoju Regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej oraz Anny Wrześniak - Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach.
Procedury …
Ze względu na wagę projektu i jego złożoność przed przystąpieniem do wyboru wykonawcy należało przeprowadzić szereg procedur. W tym okresie m.in. trwały prace związane z tworzeniem dokumentacji określającej założony efekt ekologiczny. Przeprowadzono także trzy postępowania przetargowe - na wyłonienie nadzorów inwestorskiego, który będzie czuwał nad przebiegiem inwestycji oraz autorskiego - dbającego o właściwą realizację projektu. Trzecim było wyłonienie wykonawcy. Ostatnie z nich przedłużyło się ze względu na postępowanie w Krajowej Izbie Odwoławczej, która jednak podtrzymała wcześniejszą decyzję komisji przetargowej.
Rozpoczęcie prac
- Na teren budowy wejdziemy bez zwłoki. W lutym będziemy prowadzili prace przygotowawcze, a od 1 marca pojawią się ludzie i sprzęt. Rozpoczynamy inwestycję, która będzie trudna, nieprzewidywalna i uciążliwa, ale też satysfakcjonująca bowiem po jej zakończeniu kolejne zdegradowane miejsce stanie się nowym terenem rekreacji – mówi Zdzisław Seweryn – prezes PPUH VIG.
Pierwszy etap prac będzie polegał na stworzeniu bariery, uniemożliwiającej dopływ do stawu zanieczyszczonej wody z pobliskiej hałdy. Potem nastąpi oczyszczanie zbiornika, polegające na wyciąganiu osadów dennych i umieszczaniu ich w tymczasowej kwaterze. Ta po wydobyciu z niej zanieczyszczeń i przewiezieniu do utylizacji, zostanie zamieniona na półwysep, który stanie się miejscem rekreacyjnym. Ostateczne oczyszczenie wody w stawie nastąpi poprzez proces napowietrzenia czyli doprowadzenia do zbiornika tlenu. W czystych wodach Kaliny będą mogły żyć jesiotry. Na zagospodarowanym terenie wokół powstaną ścieżki, ustawione będą ławki i latarnie. Na realizację zadania wykonawca będzie miał czas do 31 lipca 2015 roku.
Prośba o wyrozumiałość
Projekt oczyszczenia stawu Kalina jest zadaniem trudnym do realizacji. Bez wątpienia prace przez pewien czas będą powodowały niedogodności dla pobliskich mieszkańców. Po to, by później było lepiej, będą oni musieli wykazać się sporą dawką wyrozumiałości i cierpliwości w czasie procesu oczyszczania. Władze miasta wraz z wykonawcą już wkrótce rozpoczną kampanię informacyjną. Listy z planowanym harmonogramem robót i ich opisem trafią do skrzynek mieszkańców świętochłowickiej Zgody, zostanie powołany pełnomocnik ds. komunikacji społecznej, który zajmie się informowaniem o postępach prac i będzie przyjmował ewentualne uwagi co do ich realizacji, ponadto planowane są także spotkania w dzielnicy z mieszkańcami i lokalnymi liderami opinii. Pierwsze z nich odbędzie się już niebawem, bo na początku lutego. Wykonawca zapewnił, że również będzie brał w nich udział i na bieżąco informował o postępach prac oraz uciążliwościach z nimi związanych.
Przywrócenie wartości przyrodniczych
- Niestety dziś ten teren to wielka bomba ekologiczna. Jego kompleksowa rewitalizacja przywróci wartości przyrodnicze, z czego korzystać będą mieszkańcy dzielnicy Zgoda, jak i graniczącego z nim Chorzowa –Batorego – mówi Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic. Od dwudziestu lat staw uprzykrza życie mieszkańcom. Ze zbiornika wydobywa się fetor na skutek zanieczyszczenia fenolem. Wpływ na to ma także znajdująca się w pobliżu hałda. Głównym sprawcą zanieczyszczeń stawu były, produkujące farby i lakiery, pobliskie zakłady chemiczne. W poprzednich latach podejmowano już próby ograniczenia emisji szkodliwych odpadów do środowiska. Jednak do tej pory okazywały się one bezskuteczne.
Staw przed laty
Zbiornik powstał przed I wojną światową, w wyniku osiadania terenu spowodowanego eksploatacją płytko zalegających złóż węgla kamiennego. W tamtym czasie można było w nim łowić ryby. W latach 1928-1939 funkcjonował tutaj również ośrodek rekreacyjny z kąpieliskiem. Do początku lat 50-tych zbiornik był względnie czysty. Władze miasta chcą, by miejsce to odzyskało dawny blask.