Okazuje się, że właścicielom może grozić deportacja z Polski, a wszystko to z powodu wydanej przez urzędnika wojewódzkiego decyzji. Na Facebook'u ukazał się dziś dramatyczny apel właścicieli. Wklejamy go na końcu artykułu. Czytamy w nim m.in.:
– Ponad rok walczyliśmy z pandemią. Pomagało Nam państwo, udzielając dofinansowania, pomagało miasto Świętochłowice, a dokładnie Rada Miasta, podejmując decyzje, żeby ułatwić nam życie. Nie da się wyrazić, jak bardzo Nas wspierali ludzie, którzy przychodzili na nasze Soboty z Kawą i kupowali nasze grafiki. Wszystko, żeby Grafiki Śląsk i Dywan Kawa przetrwały.
I teraz, kiedy jest czas najwyższy wreszcie wrócić do normalnego życia i pracować oraz dać pracę innym, jeden urzędnik z Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach wydaje decyzję odmowną w sprawie pobytu w Polsce Aleksandra, który jest sercem i rękoma Grafik Śląskich i Dywan Kawa. Spełniamy wymagane warunki i żadnego wezwania nie zignorowaliśmy. Więc, albo nie potrafi odczytać aktu prawnego, albo specjalnie robi Nam pod górkę.
Co to dla nas oznacza:
- w ciągu 14 dni musimy opuścić kraj albo złożyć odwołanie, które może rozpatrywać się latami. Co również ma bardzo bolesne dla Nas skutki, ponieważ w tym okresie nie możemy wyjechać i odwiedzić rodziców, ponieważ już nie wrócimy do Polski - nie będziemy mieli podstawy prawnej
"Dywan Kawa" to nie tylko kawiarnia, to miejsce spotkań z wyjątkową w Świętochłowicach atmosferą, w której poza działalnością gastronomiczną w świetnej oprawie, powstają również prawdziwe dzieła sztuki. Kolekcja grafik wykonanych przez właściciela budzi zachwyt na żywo i na zdjęciach. Znajdują w nich odzwierciedlenie przepiękne miejsca, budynki i wydarzenia z historii Świętochłowic i całego Śląska. O tym, jak wiele ich powstało i jakie są piękne - możecie przekonać się tutaj.
W sprawę obiecuje zaangażować się sam prezydent Świętochłowic. Na profilu rzecznika prasowego miasta ukazała się już zapowiedź tych działań:
– Szanowni Państwo, sprawa ta trafiła do wiadomości prezydenta miasta Świętochłowice. Na początku przyszłego tygodnia zostaną podjęte działania wyjaśniające. Wierzymy w pozytywne rozwiązanie - czytamy w specjalnym komunikacie
Byłoby szkoda tak pięknego lokalu, prowadzonego z tak ogromną właścicielską pasją. To miejsce, w którym styka się ze sobą kultura, sztuka, a oprawa gastronomiczna jest właściwie tylko dodatkiem. Wierzymy, że uda się jednak tę sytuację rozwiązać pozytywnie dla właścicieli "Dywanu Kawy" i że to miejsce zostanie nadal w naszym mieście. O dalszych losach tej sprawy będziemy informować na bieżąco.