Do zdarzenie doszło w poniedziałek, 17 sierpnia, w nocy. Podczas patrolu policjanci przy ul. Barlickiego zauważyli BMW, którego kierowca driftował na żwirowym parkingu. Mundurowi postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli.
- Dali mu sygnały dźwiękowe i świetlne nakazujące zatrzymanie, jednak młody mężczyzna zlekceważył je i zaczął uciekać – informuje policja.
Młody kierowca uciekał przed policją przez świętochłowickie i bytomskie ulice. Gdy mundurowi zablokowali ulicę radiowozem, kierowca BMW w niego uderzył.
Policjanci strzelali w opony BMW
- Kiedy stróże prawa podeszli do auta, kierowca gwałtownie wycofał, próbując potrącić policjanta. Ponownie zaczął uciekać. Padły strzały z broni służbowej, najpierw ostrzegawcze, a później w stronę kół pojazdu, w celu jego zatrzymania. Mimo przebitych opon, kierowca zdołał się oddalić – dodaje policja.
Kilkadziesiąt minut po tym zdarzeniu do świętochłowickiej komendy wpłynęło zawiadomienie o kradzieży BMW oraz zgłoszenie dotyczące płonącego BMW. Szybko ustalono, że to uciekający kierowca złożył fałszywe zawiadomienie o kradzieży. 19-latek trafił do policyjnego aresztu, a śledztwo w tej sprawie prowadzi chorzowska prokuratura.