Policjanci ze Świętochłowic, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, dostali cynk, że w jednym z mieszkań na terenie miasta rozlewany jest „lewy” alkohol. Postanowili sprawdzić ten trop i udali się na miejsce. Okazało się, że handlem alkoholem zajmowała się lokatorka mieszkania, która ma… 74 lata.
- Mieszkanka miasta wpadła tuż po tym, jak sprzedała nielegalny towar jednemu ze swoich klientów. Policjanci w mieszkaniu kobiety znaleźli i zabezpieczyli butelki z trunkiem niewiadomego pochodzenia. Kontrabanda była pozbawiona polskich znaków akcyzy – mówi mł. asp. Michał Tomanek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.
Kobieta wkrótce usłyszy zarzut i odpowie przed prokuratorem. Grożą jej nawet dwa lata za kratami.
Może Cię zainteresować:
SuperDzielnicowy ze Świętochłowic. Zwyciężył w ogólnopolskim plebiscycie
Może Cię zainteresować: