W nocy z 30 na 31 lipca uruchomiony został alarm w jednej ze studzienek kanalizacyjnych. Na miejsce pojechali mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach, gdzie na gorącym uczynku przyłapali 18-latka, który kradł kable telekomunikacyjne. Miał przy sobie siekierę, nożyce do metalu i około dziesięciu metrów zwiniętych kabli. Resztę nocy spędził w areszcie.
- Następnego dnia, po długim czasie na przemyślenia, przyznał kryminalnym, że to nie był jego pierwszy raz - mówi mł. asp. Anna Hryniak. - Od początku roku trudnił się kradzieżami kabli telekomunikacyjnych w różnych miejscach na terenie Świętochłowic, wskazując te miejsca śledczym. Kable po odpowiedniej obróbce trafiały na złom.
Analiza zgłoszeń potwierdziła słowa zatrzymanego 18-latka. Usłyszał on łącznie 16 zarzutów dotyczących kradzieży kabli i uszkodzenia linii telekomunikacyjnych. Straty oszacowano na ponad 10 tys. złotych. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Może zostać także obciążony obowiązkiem naprawienia wyrządzonej szkody.