Przypomnijmy, że przy ul. Średniej nie podłączono przed rozpoczęciem sezonu grzewczego budynków, które zostały do tego celu przysposobione. Mimo wykonania w mieszkaniach instalacji i montażu kaloryferów, a w piwnicach wymienników, ciepło nie popłynęło na czas, przez co mieszkańcy skazani zostali na uciążliwe zimno we własnych mieszkaniach. Jak się okazało, problemem były umowy z firmą Tauron Ciepło, które gmina Świętochłowice podpisała z datą podłączenia 30 październik i 15 listopad. Wcześniej mieszkańcy nie mieli świadomości, że nastąpi to tak późno. Rozpoczęły się protesty, a na miejsce udało się wiele ekip dziennikarskich i telewizyjnych, które opisywały ten problem. Łącznie, bez ogrzewania pozostało ok. 120 mieszkań.
Materiał w tej sprawie jako pierwszy nagrał internetowy kanał Świony.Net.
Na tym osiedlu nagrany został program interwencyjny "Głos Regionów" TVP Katowice, w którym udział wziął również prezydent Świętochłowic Daniel Beger, a także przedstawiciele zarządcy budynków - Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Lokalowej w Świętochłowicach. Zgromadzeni mieszkańcy wskazywali w obecności kamer jak wiele problemów sprawiła im ta niemiła niespodzianka, choć miało być tak pięknie. Osoby chore, nie mogące w pełni korzystać z sanitariatów, bez możliwości wysuszenia prania, płaczące z zimna. Tak to właśnie wyglądało. Link do nagrania: https://regiony.tvp.pl/5650406...
Obecny na miejscu prezydent Daniel Beger w odpowiedzi na pytanie prowadzącego o przyczynę takiego stanu rzeczy tłumaczył, że prezydentem jest dopiero od 3 lat i nie mógł zaciągać zobowiązań. Tłumaczył też, że dokumenty dotyczące tej inwestycji pochowane były w wielu miejscach i szufladach urzędu, a ponadto sam proces był skomplikowany. Mieszkańcy nie podzielili jednak tych tłumaczeń wskazując, że dochodziło w trakcie tej inwestycji do wielu nieefektywnych działań.
Nie przekonały ich również zapowiadane przez prezydenta czynszowe rekompensaty rachunków za prąd, jakie będą zmuszeni ponieść za ogrzewanie swoich mieszkań np. grzejnikami elektrycznymi, szczególnie zaś właścicieli mieszkań w tych wspólnotach, gdyż jak wiadomo - ci czynszu nie płacą, lecz wnoszą opłaty za zarządzanie. Obecna na miejscu przedstawicielka MPGL poinformowała, że spółka zamierza nie pobierać tych opłat za okres ok. pół roku. Finalnie przedstawicielka spółki przeprosiła mieszkańców, czego nie uczynił niestety sam prezydent, mimo, iż mieszkańcy z pewnością na to liczyli.
Co ciekawe, prowadzącym program interwencyjny przy ul. Średniej okazał się ten sam redaktor, który w 2017 roku, na dodatek również w październiku, poprowadził podobny program z udziałem obecnego prezydenta Świętochłowic. Wówczas jednak (jeszcze jako społecznik) Daniel Beger walczył o zachowanie od wyburzenia zabytkowego osiedla tzw. domków fińskich w Piaśnikach, aby móc w przyszłości dokonać ich rewitalizacji. Do dziś funkcjonuje zresztą przekonanie, że ówczesny protest stał się finalnie podwaliną pod jego przyszłą prezydenturę. Po 3 latach o tamtej społecznej akcji można powiedzieć jednak tylko tyle, że domki zostały wysiedlone i jak stały, tak stoją, a zarówno sam prezydent, jak i jego współpracownicy od dawna już o nich nie wspominają.
Wreszcie pierwsze ciepło. Czy to efekt mediów?
Okazuje się, że zainteresowanie mediów bardzo często przekłada się na skuteczność w rozwiązywaniu trudnych problemów. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku wspomnianych domków fińskich, tak i tym razem relacje telewizyjne i radiowe, oraz liczne artykuły w prasie i internecie mogły okazać się tym właściwym sposobem do rozwiązania tego palącego problemu przy ul. Średniej. Społeczna presja wywierana przez media chyba zawsze dopinguje do działania, bo już dziś, nawet wcześniej niż wynika to z umów, podłączone miały zostać finalnie pierwsze budynki.
Taka informacja, opatrzona dodatkowo hashtagiem #dotrzymujęsłowa ukazała się dziś wieczorem na oficjalnym profilu prezydenta Świętochłowic. Wynika z niej, że w budynkach przy ul. Średniej 4, 12, 14 i 15 już zostało podłączone ciepło. I bardzo dobrze, bo przynajmniej dla części mieszkańców już skończył się ten trudny czas. Kolejne mają zostać podłączone już w najbliższy piątek. Szkoda tylko, że sytuacja ta odbiła się tak bardzo niekorzystnym dla Świętochłowic przekazem. Niech to więc będzie choć lekcja przewidywania na przyszłość, bo najważniejsi w tym wszystkim, niezależnie od inwestycji są zawsze mieszkańcy.