Na Urzędzie Miejskim pojawiły się tablice w języku śląskim. - Otwieramy nowy rozdział, który zapisze się na kartach historii naszego regionu – mówi Kamil Jarząbek ze Związku Aktywistów Śląskich.
Odsłonięte w ubiegły piątek (8 września) na świętochłowickim ratuszu tablice informują, że w miejscu tym mieści się urząd miasta, siedziba prezydenta miasta oraz rady miejskiej. Rzecz jasna po śląsku.
Inicjatywa wyszła ze strony Związku Aktywistów Śląskich, a podchwycili miejscy urzędnicy. Jak informuje ratusz nad treścią pracował zespół skupiający ekspertów językowych oraz promotorów języka śląskiego (w gronie tym znalazła się Monika Kassner, Rafał Adamus, Adrian Blondzik, a także Henryk Jaroszewicz oraz Artur Czesak), a także pracowników samego urzędu. W efekcie, jak zapewniano, powstał „kompletny, zgodny z regułami pisowni języka śląskiego zapis”.
- Otwieramy nowy rozdział, który zapisze się na kartach historii naszego regionu. Jestem szczęśliwy, że projekt z powodzeniem dobiegł końca. Jest on na tyle uniwersalny, że mieszkaniec każdego śląskiego miasta może poprosić o dokumenty pozwalające na uruchomienie podobnej procedury “u siebie”, gdyż wszystkie aspekty prawne zostały już ustalone - mówił Kamil Jarząbek, lider ZAŚ Świętochłowice.
- Jestem dumnym mieszkańcem Świętochłowic, Śląska, ale również jestem dumnym Polakiem, dlatego uważam, że mieszkając w tej części kraju powinniśmy zadbać o to, żeby ten regionalizm uwypuklać, ale nie przykrywać nim jednocześnie innych spraw. Ważne, żeby zachować balans. To pozwoli nam dojść do momentu, w którym język śląski zostanie dostrzeżony, a tego typu projekty będziemy mogli oglądać także w innych miastach czerpiących inspirację ze Świętochłowic - dodał Daniel Beger, prezydent Świętochłowic.
Może Cię zainteresować:
Fragment "Hobbita" J.R.R. Tolkiena po śląsku. Przeczytajcie, jak Bilbo Bojtelŏk trefiŏ trole
Może Cię zainteresować: