Niemcy, którzy dobrze zapisali się w historii Świętochłowic. Nie było ich mało!

"Od Schwientochlowitz do Świętochłowic" - ten kultowy już tekst, który powstał dla naszej redakcji opisywał wydarzenia związane ze zmianami przynależności narodowej Świętochłowic. Dziś pora przypomnieć sylwetki ludzi, którzy w czasach pruskich i niemieckich dobrze przysłużyli się rozwojowi naszego miasta. Opisuje to w najnowszym artykule Marian Piegza.

Guido Henckel von Donnersmarck

Niemcy, którzy zasłużyli się dla Świętochłowic

Rozwój obecnych Świętochłowic związany był z przemysłem. Ten zaś kształtował się w czasach pruskich, a potem niemieckich. Dlatego oczywiste jest, iż właścicielami ziem, zakładów byli Niemcy, którzy stymulowali rozwój Świętochłowic, Lipin, Chropaczowa i Zgody. Ci ludzie sprowadzali do swoich gmin wybitnych architektów, artystów, obsadzali fachowcami stanowiska kierownicze w swoich firmach. Osoby te także zwykle były Niemcami. Te prawdy były w czasach powojennych przemilczane, niechętnie poruszane, a przecież dobry gospodarz bazuje na dokonaniach swoich poprzedników, rozwija ich wkład i traktuje to jako sprawę naturalną.

Przypomnijmy tu kilka faktów z tej prusko-niemieckiej przeszłości. W 1806 roku właścicielem folwarku Lipina, który wtedy miał około 75 hektarów był król bawarski Maksymilian Józef Wittelsbach.

Król Bawarski Maksymilian Józef Wittelsbach (Wikipedia)

Piękny wystrój kościoła Matki Boskiej Różańcowej w Chropaczowie to w dużej mierze zasługa Matthiasa Beule, który przeniósł się na Śląsk w 1912 roku i otworzył swój warsztat w Bytomiu. Przepiękne rzeźby i płaskorzeźby jego autorstwa można do dziś podziwiać np. w Rudzie Śląskiej Nowym Bytomiu (kościół św. Pawła). W 1912 roku artysta wykonał prace w chropaczowskiej świątyni. Jego dziełem jest ołtarz główny poświęcony Matce Boskiej Różańcowej, który w formie tryptyku można ułożyć w różnych pozycjach. Nad nim widnieje kolejne dzieło tego artysty tzw. Belka Krzyżowa.

Matthias Beule (Wikipedia)

Kulturę filmową do Świętochłowic przynieśli właściciele kin, a teatralną m.in. restauratorzy, którzy udostępniali sale na przedstawienia teatralne.

Nie można nie wspomnieć o ogromnie istotnej roli duchowieństwa (tak katolickiego, jak i ewangelickiego), lekarzy, a także sportowców i działaczy sportowych.

Niemcami byli również rektorzy, czyli ówcześni kierownicy szkół, a dwóch spośród nich, czyli Teofil Bronny i Heinrich Moecke to autorzy świętochłowickich kronik. Bronny koncentrował się głównie na samych Świętochłowicach, a Moecke opisał historię Lipin.

Katowice zawdzięczają swój rozwój Franz’owi Winckler’owi współtwórcy przemysłu, który przyczynił się do przyszłego nadania im praw miejskich. Górny Śląsk, w tym również Chorzów pamięta zasługi Friedrich’a Wilhelm’a von Reden’a – niemieckiego dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu, a później ministra w rządzie pruskim, zasłużonego dla rozwoju przemysłu, szczególnie na wschodnim terenie Górnego Śląska, który w 1786 roku otrzymał od króla Fryderyka Wilhelma II tytuł hrabiowski. W sąsiedniej Rudzie Śląskiej dumni są z Karola Goduli, który przecież podpisywał się jako Karl Godulla. My zaś na pewno na pierwszym miejscu musimy umieścić Donnersmarcków.

Friedrich Wilhelm von Reden (Wikipedia)

Kolejny raz podkreślmy, że dzięki Donnersmarckom małe w XIX wieku Świętochłowice szybko urosły do znaczącej osady przemysłowej i powiatowej miejscowości. Donnersmarckowie ogromnie dużo tu inwestowali, byli właścicielami ważniejszych zakładów.

Z rodziny tej jako pierwszy na Śląsku (w wieku XVI) pojawił się Jan II. Zaś związki rodu z ziemią bytomską to efekt pożyczki pieniężnej zaciągniętej od Łazarza Donneresmarcka przez Rudolfa II Habsburga na wojnę z Turcją. Cesarz dał wtedy w zastaw ziemię bytomską. Cesarskie zadłużenia wobec Donnersmarcków ciągle jednak rosły (m.in. za przyczyną wojny trzydziestoletniej (1618-1648) i w końcu w 1629 roku cesarz przekazał Bytom i Bogumin Hencklowi w dziedziczną własność, uwalniając się w ten sposób od długów.

Szlachectwo uzyskał dopiero w 1636 roku Łazarz II, syn Łazarza I, który otrzymał dziedziczny tytuł barona cesarstwa, a w 1651 roku wyższy, również dziedziczny, hrabiego cesarstwa. Syn Łazarza II, Jerzy VII Fryderyk, zapoczątkował linię śląską, która wraz z jego śmiercią w 1671 roku uległa podziałowi na linię bytomsko-siemianowicką i tarnogórsko-świerklaniecką.

Przedstawiciel drugiej z tych linii, Karol Łazarz, nabył w latach 1826 – 1828 dobra na terenie wsi Świętochłowice, Chropaczów oraz folwark Lipiny i rozpoczął inwestowanie na tych terenach. Hrabia zmarł w 1864 roku, lecz swój majątek przekazał już w 1848 roku swemu synowi Guido, który miał wówczas zaledwie 18 lat. Ten najpierw oddłużył hutę „Bethlen – Falva”, potem połączył kilka pół górniczych, by w 1873 utworzyć kopalnię „Deutschland”. W Chropaczowie założył kopalnie „Paris”, „Schlesien” oraz hutę „Guidotto”.

Zwiększenie ilości zakładów przemysłowych spowodowało utworzenie Dyrekcji Kopalń i Hut Donnersmarcków, której siedzibę ulokowano potem w Świętochłowicach. Niedaleko tego gmachu swoje biura miała inna z instytucji administracyjnych – Zarząd Dóbr Ziemskich Donnersmarcków, czyli późniejszy świętochłowicki ratusz – architektoniczne dzieło kuzynów, czyli Emila i Georga Zillmannów.

Guido Henckel von Donnersmarck (Wikipedia)

W pobliżu dzisiejszej ulicy Śląskiej hutę cynku „Klara” założył porucznik Karl Rother. Z kolei saski hrabia Detlev von Einsiedel z Mückenbergu (właściciel fabryki metalurgicznej w Lauchhammer w Saksonii) i Franciszek Antoni Egells dostrzegli w Czarnym Lesie korzystne warunki do rozwoju zakładów metalurgicznych i postanowili wybudować tu hutę żelaza. Egells widział w budowie huty główne źródło zaopatrzenia swej berlińskiej fabryki maszyn w surówkę żeliwną, gdyż produkowana w górnośląskich hutach wspaniale nadawała się zwłaszcza do odlewów części maszyn. Na tych terenach działała potem niemiecka firma „Spadkobiercy Gieschego”.

Detlev von Einsiedel (Wikipedia)

Same Świętochłowice również „wydały” wielu wybitnych ludzi (mowa tu o Niemcach): stąd wywodzi się np. Max Fleischer (ur. 4 lipca 1861 w Piaśnikach, zm. 3 kwietnia 1930 roku w Menton-Garavan) – botanik (specjalizujący się w mszakach) i malarz. Stąd jest Carl-Hermann Müller-Graaf (ur. 8 maja 1903 w Świętochłowicach, zm. 20 grudnia 1963 roku w Bernie) – dyplomata, prawnik. Był synem cenionego w Piaśnikach dr. Carla Müllera, który pracował od 1900 roku w tamtejszym szpitalu.

Carl-Hermann Müller-Graaf (Wikipedia)

Podkreślmy na zakończenie, że Prusy zawsze szły z postępem: W roku 1717 Fryderyk Wilhelm I Hohenzollern wydał nakaz by wszystkie dzieci w całym kraju uczęszczały do szkół podstawowych, w 1807 roku zniesiono poddaństwo, a w 1810 dano prawo do wyboru zawodu. W Prusach rozwijało się rolnictwo, a potem przemysł. Na tym korzystał też Śląsk, no i Świętochłowice, gdzie przecież ludność polska sąsiadowała z niemiecką, a z postępu korzystali wszyscy.

(map)

Przeczytaj również: Od Schwientochlowitz do Świętochłowic. Poczytaj, jak było w mieście za Niemca