Czterdziestojednoletni mieszkaniec Świętochłowic był poszukiwany trzema sądowymi nakazami doprowadzenia. Ma do osadki rok i dziewięć miesięcy więzienia. Przez jakiś czas udało mu się ukrywać, ale w końcu policjanci wpadli na jego trop. Ustalili, że przebywa w jednym z mieszkań na terenie Świętochłowic.
- Gdy kryminalni zjawili się na miejscu, 41-letni świętochłowiczanin postanowił schować się na dachu 3-kondygnacyjnego budynku. Żeby całkowicie „zniknąć” policjantom, położył się za kominem. Jednak i tam go wypatrzyli - mówi mł. asp. Anna Hryniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.
Zatrzymany mężczyzna tego samego dnia miał zamiar wyjechać za granicę. Wybrał się w inną podróż – do więzienia. Ta „przygoda” będzie trwała 21 miesięcy.
Może Cię zainteresować:
Nastolatek kradł „na wyrwę”. Pieniądze wydał na alkohol
Może Cię zainteresować: