Prezydent Beger będzie się promował za publiczne pieniądze? Przesada, czy nadużycie?

Daniel Beger, obecny prezydent Świętochłowic powołał niedawno swoją własną kancelarię w Urzędzie Miejskim, choć sam jeszcze kilka lat temu był takim tworom przeciwny. Teraz jednak poszedł znacznie dalej, gdyż zatrudnione tam osoby mają w swoich nowych obowiązkach m.in. podejmowanie działań mających na celu kreowanie medialnego wizerunku swojego szefa i prowadzenie politycznych analiz jego działalności. To wszystko ma się odbywać z budżetu miasta, a więc za publiczne pieniądze mieszkańców Świętochłowic.

Fot. UM Świętochłowice
Daniel beger

Zarządzenie nr 648/2021 to jedno z ostatnich zarządzeń prezydenta Daniela Begera z ubiegłego roku. Datowane na 31 grudnia określa nowy regulamin organizacyjny Urzędu Miejskiego (link: https://prawomiejscowe.pl/Urza...). W § 23 tego dokumentu uregulowano obowiązki, jakie będą wykonywać pracownicy Kancelarii Prezydenta Miasta. W jednym z punktów wyznaczono, że będzie to m.in. kreowanie medialnego wizerunku prezydenta, co może kłócić się z faktyczną ideą powołania tego typu jednostki organizacyjnej.

Okazuje się jednak, że to nie jedyny punkt regulaminu, który może wykraczać poza normy etyczne związane z działalnością lokalnej władzy. Kolejną kontrowersją jest bowiem polityka, która odtąd może znaleźć się w zakresie obowiązków wykonywanych przez pracowników Urzędu Miejskiego. Analizowanie politycznych, społecznych i medialnych wyników wdrażania strategii, działań i przedsięwzięć Prezydenta Miasta znalazło swoje miejsce w punkcie 3 tegoż paragrafu. Wynika z tego, że pracownicy chcąc, nie chcąc, będą musieli na polecenie zajmować się również polityczną stroną działalności prezydenta, choć może to stać w sprzeczności z ustawą o pracownikach samorządowych.

Zgodnie z treścią art. 24 tejże ustawy do podstawowych obowiązków pracownika samorządowego należy dbałość o wykonywanie zadań publicznych oraz o środki publiczne, z uwzględnieniem interesu publicznego oraz indywidualnych interesów obywateli. W tym wypadku trudno oprzeć się wrażeniu, że do ich zakresu obowiązków wtłoczono również interes polityczny, w tym przypadku dotyczący prezydenta miasta. Wydawanie publicznych pieniędzy na polityczną stronę działalności władzy może być traktowanie jako naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Tego typu działania są dozwolone, lecz raczej w przypadku organizacji politycznych, jak partie polityczne, czy organizacje społeczne o podobnym charakterze. Umiejscowienie ich w ramach obowiązków grupy pracowników urzędu może być odbierane przez wielu, jako nadużycie władzy. W jednym z postów, który dziś ukazał się na Facebook'u napisano wprost, że działanie to może spełniać przesłanki określone w artykule 231 k.k., który dotyczy naruszenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych. Niezależnie od poglądów, jakie na ten temat mogą mieć mieszkańcy Świętochłowic sympatyzujący z prezydentem, jak również Ci, którzy za prezydentem nie przepadają wydaje się jednak, że temat ten ma wymiar wyższy niż polityczne sympatie.

Czym innym jest bowiem zakres obowiązków i uprawnień wynikających z pełnienia publicznej funkcji, a czym innym kreowanie wizerunku polityka i analizowanie od strony politycznej jego działań. O ile można zrozumieć, że w urzędzie powinny być osoby, które zajmują się organizacją czasu pracy prezydenta i koordynowaniem działań związanych z pełnieniem przez niego obowiązków, to jednak kreowanie wizerunku polityka, bo przecież politykiem jest prezydent może wychodzić daleko poza normy przyzwoitości zwłaszcza, że podobne kancelarie funkcjonują również w innych miastach, jednak w żadnym z nich, w sposób otwarty nie wskazuje się pracownikom promocji czy kreowania wizerunku prezydenta, a tym bardziej prowadzenia dla niego politycznych analiz.