Przypomnijmy, że w listopadzie 2019 r. Kwaśny pozwała Daniela Begera o naruszenie swych dóbr osobistych w związku oświadczeniami, jakie Prezydent Świętochłowic przedstawiał w przestrzeni publicznej. W tym m.in. o zatajeniu przez nią dokumentacji mającej stanowić podstawę do złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa oraz działaniu na niekorzyść interesu publicznego Świętochłowic. Prezydent miał również wskazywać na rozpoczęcie przez Kwaśny politycznej współpracy z osobami, które miały w przeszłości doprowadzić do fatalnej sytuacji finansowej miasta. Jego zdaniem działania te miały finalnie doprowadzić do pozbawienia go stanowiska prezydenta.
To była polityczna zemsta Soni Kwaśny?
Sprawa ta od początku nosiła znamiona politycznej zemsty, jest bowiem wypadkową odwołania Soni Kwaśny w kwietniu 2019 r. ze stanowiska wiceprezydenta Świętochłowic. Przyczyną jej odwołania była m.in. odmowa udzielenia przez nią poparcia dla przygotowanego przez Daniela Begera programu postępowania naprawczego. W obliczu swojej decyzji ostatecznie utraciła zaufanie prezydenta, co przełożyło się ostatecznie na utratę przez nią stanowiska i polityczną porażkę.
Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wycofanie pozwu przeciw prezydentowi jest przykładem kolejnej politycznej porażki Kwaśny. Widząc, że postępowanie sądowe będące przedmiotem jej pozwu nie układa się po jej myśli i szans na korzystny dla niej wyrok nie ma - postanowiła je wycofać, jednak z twarzą w tym sporze wyszedł wyłącznie Prezydent Beger.
fot. materiały wyborcze Soni Kwaśny