Niedawno spotkałeś się z prezydentem Świętochłowic, Danielem Begerem. O czym rozmawialiście?
Rozmowa przebiegała w bardzo luźniej atmosferze, rozmawialiśmy głównie o tym, aby w Świętochłowicach przeprowadzić serię turniejów w popularnej grze Fifa. Pan Prezydent mówił również, ze chciałby aby w Świętochłowicach powstało specjalne miejsce gdzie można by umieścić kilka konsol oraz komputerów i takie turnieje byłyby organizowane dużo częściej.
Czy prezydent Beger jest fanem esportu?
Myślę, ze to pytanie powinniśmy skierować bezpośrednio do Pana Prezydenta, ale słuchając z jakim zaangażowaniem mówił o tym projekcie, który chciałby zrobić w Świętochłowicach, mogę śmiało powiedzieć, ze esport nie jest mu obcy i na pewno w jakimś stopniu jest tym zainteresowany.
Jak w Świętochłowicach rozwija się esport? Czy w naszym mieście jest wielu dobrych graczy?
Na ten moment trudno mówić o rozwoju esportu w Świętochłowicach. Wydaje mi sie, że esport dopiero wchodzi do naszego miasta i mam nadzieje, że z pomocą Pana Prezydenta na pewno to rozwiniemy. Co do samych graczy w naszym mieście to trudno powiedzieć. Na pewno mamy kilku dobrych graczy, których po prostu trzeba dobrze ukierunkować, aby mogli zaistnieć nie tylko na naszym podwórku, ale również za granicą.
Dla Ciebie esport to hobby czy źródło utrzymania?
Kiedy zaczynałem swoja przygodę z esportem w 2007 roku, nie myślałem nawet o tym, aby mi ktoś placił za to, ze będę sobie siedział przed komputerem i grał. Teraz, kiedy esport jest dużo bardziej rozwinięty, mogę śmiało powiedzieć, że są osoby które bez problemu mogą utrzymać się z samego grania. Aczkolwiek ja to traktuje nadal jako hobby, a pieniadzę które otrzymuję są po prostu dodatkiem.
Jakie są Twoje najbliższe plany?
Aktualnie skupiam się na tym, aby jak najlepiej i jak najszerzej rozpromować esport w Świętochłowicach. Mam nadzieje, że wiedza którą zgromadziłem przez te wszystkie lata, pomoże w tym projekcie.
Grasz tylko w Fifę czy są też inne gry?
Kiedyś, próbowałem swoich sił w kilku innych grach, ale zawsze jednak ciągnęło mnie do piłki nożnej - czy to tej prawdziwej, czy też właśnie wirtualnej. Czasami ze znajomymi, pogramy sobie w coś innego dla odmiany, ale tylko i wyłącznie dla zabawy :)