Przypominamy, że firma VIG wkroczyła na plac budowy 10 lutego 2014 roku. Wykonawca wyciął drzewa wokół zbiornika, aby usunąć zanieczyszczone osady, ziemię i wykonać drenaż. Firma VIG chciała zabezpieczyć hałdę w sposób niezgodny z projektem i opiniami ekspertów. Proponowała technologię podobną do zastosowanej na początku lat 90., która okazała się nieskuteczna. Nie wywiązała się z obowiązków składując osady na brzegu stawu. Nie wybudowała kwatery odwadniania osadów. Dlatego umowę zerwano. Wykonawca zaprzestał robót we wrześniu 2014 roku. Gmina przygotowała przeciwko niemu pozew, który zdaniem Sądu Okręgowego w Katowicach był w pełni uzasadniony. Świadczy o tym nakaz zapłaty. Firma VIG ma prawo wnieść sprzeciw.
Pierwszy sukces gminy w sporze z konsorcjum, które zerwało umowę w sprawie rewitalizacji stawu Kalina. Sąd zdecydował: firma VIG ma zapłacić gminie Świętochłowice prawie 6 mln zł. Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał rację gminie Świętochłowice i 23 czerwca wydał nakaz zapłaty na konsorcjum trzech firm: Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo-Handlowe VIG z Dąbrowy Górniczej, Port service z Gdańska i PPR Complex z Krakowa. Te firmy prowadziły prace przy rewitalizacji stawu Kalina. Nie dotrzymały umowy, porzuciły plac robót. Gmina była zmuszona na własny koszt uporządkować i zabezpieczyć teren.