- Skąd się wziął Superhanys?
- Pracował na kopalni i zdarzył się wypadek. Mógł zginąć, ale widocznie Bóg miał wobec niego inne plany. Dostał niezwykłą moc, ale może ją wykorzystywać tylko w szlachetnych intencjach.
- Pytałem, skąd się Superhanys wziął w Twojej głowie?
- To była tylko kwestia czasu, że ktoś w końcu wymyśli Superhanysa. Padło na mnie z racji zawodowych. Nie było dotychczas komiksowego bohatera, który kojarzyłby się z naszym regionem. Amerykanie mają całe zastępy takich herosów. Dlaczego mamy być od nich gorsi?
- Ludzie kupują jeszcze takie historyjki?
- Nie trzeba być ekspertem od kultury masowej, żeby się zorientować, że przeżywamy prawdziwy renesans superbohaterów. W kinach mamy co chwilę premierę kolejnego Iron Mana, Batmana, Supermana, Spidermama,Thora itp…
- Ale żyjemy w Polsce. Tu nikt nie kręci filmów o herosach znad Wisły.
- Kultura masowa ma charakter uniwersalny. Jeżeli coś przyjmuje się na świecie, jest popularne także u nas. Myślę, że największą przeszkodą w nakręceniu takiego filmu jest brak kasy. Filmy o superbohaterach to są wielkie, wysokobudżetowe produkcje. Tego nie da się nakręcić w kameralnych wnętrzach, za symboliczne pieniądze. Dlatego każdy ma Superbohatera na miarę swoich możliwości. Na razie, dla Superhanysa nie przewiduję kariery na miarę tych amerykańskich Superbohaterów. Dajmy mu podziałać na stronach komiksu.
- Co może Superhanys?
- Prawie wszystko.
- Może karać złych urzędników?
- Ale tylko tych bardzo złych. Superhanys raczej nie angażuje się do polityki. Znając polskie realia zaraz ktoś chciałby go wykorzystać do kampanii wyborczej.
- A jak się pojawi Supergorol?
- Szczerze mówiąc, nie przewiduję na razie takiej konkurencji dla Superhanysa choć pojawi się tu jeszcze wiele postaci które mam zamiar wymyślić i przypisać do odpowiednich opowiastek ale, jeżeli się pojawi, to nie będą mieli innego wyjścia, jak z sobą współpracować. Na pewno znajdą jakieś wspólne zagrożenie. Superbohaterowie stoją ponad takie sprawy, jak antagonizm między hanysami i gorolami.
- Na jakim jesteś etapie twórczym?
- Pracuję nad scenariuszami dla konkretnych miast. Superhanys czuwa nad całym regionem. W każdym odcinku powinien zająć się jakąś inną miejscowością. Oczywiście do każdej z miejscowości będzie wracał wielokrotnie gdy tylko coś będzie się tam złego działo.
- Zdradzisz plan dla powiatu mikołowskiego?
- Przyznam szczerze, że jeszcze nie myślałem o powiecie mikołowskim. Ale liczę na inwencję twórczą Czytelników „Naszej gazety”. Mam nadzieję, że ktoś na waszych łamach podsunie mi dobry pomysł na „zatrudnienie” Superhanysa w powiecie mikołowskim.
- Kiedy Superhanys pojawi się w przestrzeni wydawniczo-medialnej?
- Kiedy domknie się budżet. Wciąż szukam firm bądź instytucji, które zechcą zainwestować w ten projekt.Wszystko dopiero zaczyna ruszać ale wiem, że przy pomocy Supehanysa wszystko się powiedzie;).
Jacek Siegmund debiutował w 1982 roku na łamach „Dziennika Zachodniego”. Publikował swoje prace w ponad 100 czasopismach, w kraju i za granicą.