Śląska odpowiedź na "Alfabet krakoski". Łukasz Ściebiorowski nominuje kolejne osoby do tworzenia z nim "Alfabetu śląskiego"

"Alfabet krakoski" - ta zabawa w mediach społecznościowych zelektryzowała cały Kraków. Znane osoby z grodu Kraka w krótkich filmikach wrzucanych na Facebooka czy inne media mówią, z czym krakowskim kojarzy się im dana litera alfabetu. - Teraz czas na "Alfabet śląski" - mówi Łukasz Ściebiorowski, który zapoczątkował zabawę w naszym regionie.

Alfabet slaski sciebiorowski 1

Krakowską zabawę wymyślił prof. Stanisław Mazur, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Nazwał ją przewrotnie "Alfabetem krakoskim". To coś a la łańcuszek - kolejne osoby nominują następne. Chodzi o to, by pokazać, że istnieje gwara krakowska - zwroty, powiedzonka czy złote myśli funkcjonujące tylko w Krakowie i okolicach. Do zabawy przystąpiły tacy znani krakusi jak Robert Makłowicz, Anna Dymna, Maciej Stuhr, Ewa Wachowicz, Grzegorz Turnau. Wszyscy nakręcili krótkie filmiki, w których opowiadają o swoich "krakoskich" skojarzeniach z daną literą alfabetu.

Śląska riposta na "Alfabet krakoski"

Dobry pomysł z Krakowa postanowił przeszczepić na śląski grunt Łukasz Ściebiorowski - radny Piekar Śląskich i społecznik, kandydujący w wyborach 15 października do Sejmu z okręgu wyborczego nr 31, obejmującego miasta Chorzów, Katowice, Mysłowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Tychy oraz powiat bieruńsko-lędziński.

Pierwszy film "Alfabetu śląskiego" Łukasz Ściebiorowski nakręcił wspólnie z Heleną Leśniowską - pedagogiem, propagatorką kultury i tradycji śląskiej oraz Radosławem Palaczem - społecznikiem, przedsiębiorcą, influencerem.

- Kolejne nominowane osoby będą przybliżać z czym śląskim kojarzy jej się dana litera alfabetu. Będą to mogły być słowa, miejsca, zjawiska, ludzie, znaczenia czyli wszystko to, co tworzy klimat i charakter Śląska - tłumaczy Ściebiorowski.

Cel zabawy jest jeden: aby nasz śląski język nie został zapomniany

Jak dodaje mówi Helena Leśniowska, cel tej zabawy jest jeden - aby nasz język śląski nie został zapomniany. - To będzie okazja, żeby osoby starsze przypominały to, co same pamiętają. Ale myślimy też o nowym pokoleniu, dlatego zabawa będzie się odbywać w mediach społecznościowych. Nasz język śląski jest naprawdę bogaty. W tym języku da się powiedzieć wszystko - mówi Leśniowska.

- Zależy nam na śląskiej godce. Zależy nam, by dzieciaki znały te słowa, aby przynajmniej się z nimi obyły. Ta akcja może w fajny sposób, humorystyczny, przypomnieć jak brzmią śląskie słowa - dodaje Radosław Palacz.

Na pierwszy ogień poszła oczywiście litera "A". - Proponuja "anzug" - czyli garnitur - mówi Helena Leśniowska. Nominowała kolejną osobę - Łukasza Ściebiorowskiego - do zmierzenia się z literą "B".

Blisko 600 tys Ślązaków Ostateczne wyniki spisu powszechnego z 2021 r

Może Cię zainteresować:

Prawie 600 tys. Ślązaków! Po dwóch latach GUS w końcu policzył i mamy ostateczne wyniki spisu powszechnego

Autor: Maciej Poloczek

29/09/2023

Debata przystanek slask

Może Cię zainteresować:

Jak opowiadać o Śląsku, żeby ludzie chcieli to czytać? Atrakcyjnie; ustami młodych; z myślą o przyszłości; samym sobie, a nie innym

Autor: Katarzyna Pachelska

22/09/2023

Ślunsk wungiel czy kuncert Nie to nie jest po śląsku Nie piszcie tak

Może Cię zainteresować:

Ślunsk, wungiel czy kuncert. Nie, to nie jest po śląsku! Nie piszcie tak! "Boli mnie serce i czuję zażenowanie"

Autor: Maciej Poloczek

23/09/2023