Po pierwsze, nazwa Świętochłowice jest dosyć młoda i dostały ją one dopiero w XX wieku, by spolonizować niemieckie Schwientochlowitz. Ale prawda jest taka, że nim jeszcze pruscy urzędnicy i kartografowie wprowadzili tę nazwę do oficjalnego obiegu, miejscowość już była Świętochlowicami - przez „l”, a nie przez „ł”. A jej nazwa wywodziła się od jakiegoś znaczącego dla lokalnej społeczności człowieka imieniem bądź nazwiskiem - ponoć - Świętochel. Brzmi dziwnie, ale to możliwe - porównajmy z nazwą Kochłowic, dawniej wsi, a teraz dzielnicy Rudy Śląskiej. Pochodzi ona od nazwiska Kochel, nadal występującego w Polsce i to najczęściej na Górnym Śląsku. Skoro był jakiś Kochel, to czemu i nie Świętochel. Tyle tylko, że to pierwsze nazwisko przetrwało, a drugie nie.
Świętochlowice z siekierami
Po drugie, tych pierwotnych świętochłowiczann nie nazywano świętochłowiczanami, tylko po prostu... Świętochlowicami, czyli potomkami lub krewniakami Świętochela, jego rodem. Jak dawno temu poszli z siekierami w śląski las, by ściąć pierwsze drzewa, z których zbudowali pierwsze domy? Pierwsza historyczna wzmianka o Świętochłowicach pochodzi z 1313 r. Naukowcy uważają jednak, że z reguły miejscowość istnieje już z 30 lat, nim pierwszy raz wspomną o niej źródła pisane.
Można więc spokojnie przyjąć, że Świętochłowice istniały w XIII wieku. Ale historia dzisiejszego miasta jest starsza, ponieważ w skład Świętochłowic wchodzi Chropaczów, kiedyś samodzielna wieś, wspomniana w dokumencie z 1295 r. Przyjmując tę samą poprawkę, co w przypadku Świętochłowic, można przyjąć, że początki Chropaczowa sięgają lat 60. XIII wieku. Możliwe, że obie miejscowości powstały w ramach tego samej akcji kolonizowania niezagospodarowanych terenów leśnych ziemi bytomskiej. Same Świętochlowice dzieliły się na dwie osady: Małe (vel Świętochlówki, założoną wcześniej) oraz Duże (nowszą wieś lokacyjną).
Miasto hut i kopalń
W pierwszych wiekach swego istnienia Świętochłowice rozwijały się powoli. Rewolucję - dosłownie, bo przemysłową - przyniosła pierwsza połowa XIX stulecia. W latach 20. tego wieku powstała w Chropaczowie pierwsza kopalnia węgla kamiennego, o nazwie „Król Saul”, a przy niej huta cynku „Fanny”. Analogicznie w Świętochłowicach uruchomiono hutę „Bethlen-Falva” (późniejszą „Florian”, istniejąca do dziś jako oddział ArcelorMittal Poland SA) i kopalnię „Fausta”. Zakładów przemysłowych szybko przybywało, a istniejące się rozbudowywały; w pierwszych inwestycjach prym wiódł ród przemysłowych magnatów Henckel von Donnersmarcków.
„Faustę” z czasem zintegrowano z paroma innymi kopalniami, tworząc kopalnię „Deutschland” (później „Polska”). W Lipinach, powstałych już w wyniku rewolucji przemysłowej (w nich samych narodziło się tymczasem osiedle robotnicze Piaśniki), założono kopalnię „Matylda”. Tam też powstała huta cynku „Silesia”. Na gruntach pod Świętochłowicami uruchomiono Eintrachthütte (później huta „Zgoda”). Dała ona początek osadzie robotniczej o tej samej nazwie, przyłączonej do Świętochłowic w 1929 r. W 1845 r. do Świętochłowic dotarła kolej żelazna z Wrocławia.
W XX wieku rozwój Świętochłowic wyhamował. Nie tylko gospodarczy, bo i terytorialny - miasto centralnie położone w sercu Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, pomiędzy konkurencyjnymi ośrodkami, jak Chorzów, Bytom i Ruda Śląska, nie miało takich możliwości ekspansji jak np. położone peryferyjnie Katowice, Gliwice czy nawet Zabrze. Zaawansowane w chwili swego wdrażania technologie przemysłowe, w swoim czasie najnowocześniejsze w Niemczech i Polsce, stopniowo się starzały, stając się coraz mniej efektywne i wywierając coraz bardziej degradujący wpływ na środowisko naturalne i warunki życia mieszkańców. XXI wiek przyniósł kres wydobyciu węgla i ograniczenie produkcji hutniczej.
Może Cię zainteresować:
Stary cmentarz w Świętochłowicach – miejsce zadumy i historii
Może Cię zainteresować: