Bardzo często da się słyszeć głosy mówiące o tym, że niektórzy funkcjonariusze publiczni nie zarabiają odpowiednio do ciążącej na nich odpowiedzialności. Zdarza się, że np. prezydent miasta zarabia o wiele mniej niż osoba piastująca stanowisko zastępcy. Było tak choćby w Świętochłowicach, za czasów prezydentury Dawida Kostempskiego. Podobnych zresztą sytuacji było wiele w całym kraju.
Nie brakuje także głosów, że "posługa" radnego jest finansowo niedoceniana, choć w tym przypadku równoważy się to czasem w opinii publicznej sprzeciwem mieszkańców, którzy nierzadko uważają, że powinna to być funkcja pełniona społecznie. Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce stawki wynagrodzeń prezydentów i radnych mogą diametralnie się zmienić. To efekt ustawy, jaką przegłosowano w sejmie 11 sierpnia.
O co chodzi z tymi podwyżkami?
W minioną środę Sejm przyjął ustawę o podwyżkach wynagrodzeń dla zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Za ustawą głosowało 267 posłów, przeciw było 166, wstrzymało się 20. Ten akt prawny zakłada wzrost wynagrodzeń polityków, w tym m.in. o 40% dla prezydenta RP, a także o 60% w przypadku tzw. diet radnych.
O 60% więcej mogą również zarabiać pracownicy samorządowi, w tym prezydenci miast, burmistrzowie, starostowie oraz marszałkowie województw. To pierwsza taka szansa dla samorządowców od wielu lat.
Co się zmieni w przelicznikach dla prezydentów, burmistrzów i wójtów?
Obecnie maksymalne wynagrodzenie pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru nie może przekroczyć 7-krotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej. Oznacza to, że w 2021 r. maksymalna wysokość wynagrodzenia ww. pracowników może wynieść 12.525,94 zł miesięcznie. W 2021 r. kwotę bazową ustalono w wysokości 1.789,42 zł.
Po wejściu w życie ustawy maksymalne wynagrodzenie tych osób nie będzie mogło przekroczyć w okresie miesiąca 11,2-krotności kwoty bazowej, co oznacza wzrost tej wartości o 60% w stosunku do wartości poprzedniej.
Co się zmieni w przelicznikach dla radnych?
Obecnie wysokość diet przysługujących
radnemu gminy w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2021 roku nie może
przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie 1,5-krotności kwoty bazowej. Oznacza to, że w 2021 r. maksymalna wysokość diet przysługujących radnemu gminy w ciągu miesiąca łącznie wynosi 2.684,13 zł, jednak jest to uzależnione od liczby mieszkańców. Wyjaśnia to poniższa tabela:
liczba mieszkańców |
maksymalna wysokość diety radnego |
powyżej 100 tys. mieszkańców | 100% maksymalnej wysokości diety – 2.684,13 zł |
od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców | 75% maksymalnej wysokości diety – 2.013,10 zł |
poniżej 15 tys. mieszkańców | 50% maksymalnej wysokości diety – 1.342,07 zł |
Świętochłowice mieszczą się w przedziale, w którym wysokość diety radnego wynosi maksymalnie 2013,10 zł. Jednak te wartości w najbliższej przyszłości mogą wzrosnąć nawet o 60%. Według nowych przepisów, świętochłowiccy radni będą mogli otrzymywać dietę miesięczną nawet w wysokości 3220,96 zł, ponieważ przelicznik dotyczący diet zmieni się do wysokości 2,4-krotności kwoty bazowej.
Jak zyskać na podwyżkach?
W przypadku radnych i pracowników samorządowych, uchwalone przepisy nie działają jednak z automatu. Powszechnie wiadomo, że aby móc zastosować zmienione stawki wynagrodzeń i diet, podjęta musi zostać najpierw stosowna uchwała. To Rada Miejska musi sama zadecydować, czy uposażenia radnych i prezydenta będą podniesione. Jak ta sytuacja rozwinie się w Świętochłowicach, będziemy informować na bieżąco.
Nie ulega jednak wątpliwości, że potencjalny wzrost wysokości diet radnych może przy okazji zbliżających się wyborów samorządowych roku 2023 spowodować, że możemy być świadkami niespotykanego dotąd natężenia kandydatur do Rady Miejskiej Świętochłowic. Jeśli brać pod uwagę 5-letnią kadencję i maksymalną stawkę diety bazującą na nowych przepisach, potencjalny radny kadencji 2023 - 2028, może w trakcie tego okresu zarobić nawet 193 tys. zł. To z pewnością przełoży się na wyborcze zainteresowanie.
To nie pierwsza taka zmiana w ostatnim czasie
Należy jeszcze przypomnieć, że w ubiegłym tygodniu Prezydent RP podpisał rozporządzenie, które wprowadza podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu. Podpisanie tego rozporządzenia oznacza również wzrost diet parlamentarzystów.