Strój szkolny, czyli o mundurkach
Stosunkowo niedawno trafiłem w Internecie na zdjęcie, gdzie pewna ważna osoba podejmuje gościa, który jest także (można powiedzieć) nietuzinkowy w lokalnej hierarchii społecznej. Zdjęcie ujawnia, że gość na spotkanie przyszedł w krótkich porciętach (wszak upał) co pokazało, iż obce są mu zasady stosownego ubioru do danej okazji, sytuacji, czyli dress code. Utwierdziłem się w tym przekonaniu krótko potem, gdy w jednej z galerii zaobserwowałem umówioną z kimś dziewczynę, która była ślicznie ubrana, umalowana. Wreszcie zjawił się „on”. Był w naciągniętej koszulce bez rękawów, krótkich, niezbyt czystych spodenkach i klapkach. Mina dziewczęcia wystarczała za wszelki komentarz. Wytłumaczmy zatem, że dress code to zbiór zasad dotyczących ubioru na konkretne okazje i okoliczności. Pomyślałem, że przecież to wpaja szkoła, gdzie wszak obowiązuje zawsze stosowny strój, a czasami mundurek.