Oglądając film można się rzeczywiście uśmiechnąć. Oto pomiędzy dwoma blokami znajdującymi się przy ul. Szpitalnej powstał kiedyś sporej wielkości wybrukowany plac, który wykonano na miejscu znajdującej się tam zieleni. Przy okazji wycięte zostały tam drzewa. Dziennikarzy zastanawiał jednak fakt, dlaczego taki pusty plac znajduje się na terenie, na którym mógłby znajdować się przydatny zapewne mieszkańcom parking.
Okazuje się jednak, że plac ma swoje przeznaczenie i jest inicjatywą jednej z radnych Stowarzyszenia Razem dla Świętochłowic - Gerdy Król. Będąca w zarządzie Wspólnoty Mieszkaniowej na której znajduje się plac radna, kilka lat temu postanowiła zapytać o możliwość wykonania tam drogi pożarowej. Wezwana przez radną na miejsce Straż Pożarna wydała jednak od razu nakaz, który zobligował wspólnotę do wykonania na swój koszt tej inwestycji. W efekcie powstało miejsce, które w razie potrzeby umożliwi pojazdom Straży Pożarnej dojazd oraz możliwość zawracania z posesji na wypadek, gdyby w budynku powstał pożar.
Inwestycja z uwagi na znaczny jej koszt, wynoszący nawet kilkaset tysięcy zł musiała zostać skredytowana, a jej koszty do dziś spłaca wspólnota mieszkaniowa. Zdania mieszkańców tego osiedla w zakresie przydatności placu są jednak podzielone. Choć niektórzy z aprobatą wypowiadali się na temat troskliwej inicjatywy radnej, to jednak inni zwracają uwagę, że brak miejsc parkingowych w tym miejscu jest niestety ciągle ogromnym problemem.
Sprawa dotycząca jednego z miejsc znajdujących się w centrum Świętochłowic zainteresowała dziennikarzy stacji TVN Turbo. Na kanale stacji na portalu YouTube opublikowany został żartobliwy filmik wyśmiewający wybrukowany pomiędzy blokami spory plac.