Według informacji portalu Rzeczpospolita, potwierdzenie postawienia zarzutów nadeszło z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach, jednak nie jest wiadome, czy kierowca przyznał się już do winy, trwa cały czas jego przesłuchanie.
Do tego zdarzenia doszło około 6:00 rano w sobotę 31 lipca. W ciągu przystanków autobusowych przy ul. Mickiewicza doszło do przepychanek i bijatyki grupy ludzi, którzy weszli także na pas drogowy, z którego ruszają tam autobusy. W tym czasie podjechał na przystanek autobus linii 910. Kierujący nim 31-letni mężczyzna najpierw zaczął trąbić na zebranych, a kiedy to nie pomogło, ruszył z miejsca wjeżdżając w grupę, która w ostatniej chwili się rozpierzchła.
Niestety, jedna z osób uczestniczących w tym zgromadzeniu nie zdążyła uciec, autobus przewrócił ją, została wciągnięta pod koła, a następnie przejechana. Autobus ciągnął za sobą ofiarę przez kilkadziesiąt metrów. Wcześniejsze informacje podawane przez media świadczyły, że doszło tam do potrącenia, jednak liczne zdjęcia i materiały wideo, które pojawiły się w internecie wyraźnie pokazały, że nie było to potrącenie, ale działanie umyślne.
Więcej informacji z Katowic znajdziesz na: www.24kato.pl