W minionym tygodniu mundurowym z Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach zgłoszono kradzież dziecięcego roweru górskiego z klatki schodowej jednego z budynków w Lipinach. Złodziej miał pecha, ponieważ wszystko zarejestrowały kamery monitoringu.
- Sprawca kradzieży znany był mundurowym. Następnego dnia w godzinach porannych funkcjonariusze prewencji z dzielnicowym podczas patrolowania miasta zauważyli mężczyznę, którego zatrzymali. 41-letni mieszkaniec Wałcza przyznał się do czynu i wskazał im miejsce ukrycia łupu - informuje mł. asp. Anna Hryniak ze świętochłowickiej komendy.
Okazało się, że złodzieja po kradzieży zaskoczył deszcz, więc wszedł on z rowerem do pierwszego nadjeżdżającego autobusu. W sąsiednim mieście ukrył go za śmietnikiem na niestrzeżonym parkingu. Tam zaprowadził funkcjonariuszy, którzy odzyskali skradziony przedmiot o wartości 700 złotych.
- Sprawca usłyszał już zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia - dodała mł. asp. Anna Hryniak.